Ganek w HK13
.
Po wielu miesiącach nasz HK13 ganku się doczekał. Doczekał w znaczeniu utwardzeniu wejścia i położeniu kostki. Najpierw do domu wchodziło się krokiem posuwisto zwrotnym. Czyli po glinie ślizgając się i łapiąc równowagę zwłaszcza po deszczu. Potem ucywilizowaliśmy to i można było wejść "na żurawia" :) po paletach stawiając nogi na najbardziej sprawdzonych deskach . Dalej ułańska fantazja zmusiła nas do połozenia prowizorycznych płyt chodnikowych i mozna było wejść "na Borynę" czyli jak do zadbanego wiejskiego obejścia. Zaś od dziś dumni właściciele mogą już stąpać bosą stópką po docelowej kostce firmy BRUKBET i wchodzić do domu "na Rotszylda" :))) A na poważnie ganek okazał się całkiem spory i się zastanawiamy czy pod ścianą ławeczki nie postawić?:) bo i cień po południu pewny i widać sąsiadów kto i co i októrej przyjeżdża. Nie to żebym wścibski był ale nr rejestracyjne zapisze:)))

Ogród nawadniam od dwóch sezonów. Ten będzie trzeci. W 2018 system nawadniania kropelkowego oparłem na firmie Gardena. Lecz aktualnie wszytko co robię opieram na Geoli( własna marka Leroymerlin). Zaznaczam .Nie chodzi o cenę. Choć i ona jest istotna. Gardena jest 200% droższa . Zaczełem z Gardeną bo wydawało mi się że na rynku jest markowa i jakościowo adekwatna do ceny. Teraz oparty doświadczeniem wiem ze się myliłem. Gardena ma swoje plusy np ich reduktor ciśnienia jest super dopracowany i nadal je stosuję. Lecz reszta do kitu-niestety. Mam na myśli system dysz a on jest najważniejszy w tej całej zabawie. Ok, marketingowo przebija konkurencję,filmy pokazowe,foldery,opisy. Że niby same się czyszczą, że niby uwzględniająróżnice poziomów i pomimo różnych z tym związanych ciśnien przez dyszę"kapie" zawsze zadeklarowana ilość wody ( np dwa,cztery litry/min) . Ja tego nie zauważyłem. Zatykają się , wypadają z wężyków po zimie, ciągle je trzeba regulować ect. Łażąc po centrach ogrodniczych zauważyłem że dominuje w nich inny system a kto jak kto ale centra ogrodnicze zakładają nawadnianie do swych roślinek tak by było wygodne i sprawne. Postanowiłem wyprobowac i trafiłem na Geolię. Powszechnie dostępna w LM i cenowo dwa razy tańsza od Gardeny. Np podstawowa dysza Gardeny to koszt około 2,5 zł . Geoli- 0,95 groszy. Myślałem że za tę cenę nic dobrego kupićnie mozna lecz myliłem się. Sprawdziło się. Polecam serdecznie :)
I tak oto powitał mnie poranek 12go maja;( Renifery z saniami buszują wśród tujek, polarne niedźwiedzie paplą się w pobliskim jeziorze a w rynnie zagnieździły się pingwiny) i co ja mam z tym zrobić?))) Z pingwinami normalnie- na grila, niedźwiedź do wędzarni ale renifer?) przed kominek można by było ale strach że Św Mikołaj na Wielkanoc nie przylezie...
Jak w tytule. Trawnik skoszony pierwszy raz od 7miu! Miesięcy czyli od chwili jego założenia. Zdecydowaliśmy się zasiać trawę wbrew wszelkim zasadom pod koniec października. W grudniu się zazieleniła , potem troszkę przyklapła by wiosną ruszyć do przodu;) Późna jesień okazała się idealna do założenia trawnika. Bo i ziemia cieplejsza niż po zimie, i chwasty nie pylą więc trawnik czysty no i siedem miesięcy wystarczyło by trawka dobrze się zakorzeniła...
Komentarze