Kontynuując tamat tynków muszę wybrać nie tylko wykonawcę( to jakoś ogarnę) ale i rodzaj tynku. Spotykając się z potencjalnymi wykonawcami dostałem informację powodujące mętlik i już tak w nadwyrężonej głowie mojej mysleniem wystarczająco. Chodzi bowiem o rodzaj tynku. Ktoś tam mówi ze tylko cementowo wapienny, inny że gipsowy ba! gipsowy wzmocniony. A inny jeszcze tylko knauf diament cudo nad cudami. Amen. Myśl inwestorze. Sugerowano by tam gdzie mokro cementowo wapienny a tam gdzie sucho gipsówki. Qurcze...mokro to ja nie chce mieć w domu co najwyżej w sypialni i to nie wszędzie:) tylko miejscami raczej:))
No to było by na tyle. Jak wam się sprawują tynki cementowo wapienne gdzie mokro i inne gdzie sucho? :) Tylko tak łopatologicznie bo mi od tego analizowania juz tryby rdzewieją....
Komentarze