Przedpłocie czyli wizytówka domu
Jak cię widzą tek cię piszą. Tak mówiła moja babcia gdy jako kajtek jeszcze zdarzało mi się założyć dwie różne skarpetki;)
Oczywiście przy zagospodarowaniu przedpłocia kierując się tą zasadą i oczywiście w skarpetkach „do pary” postanowiliśmy stworzyć swoistą wizytówkę domu. By opisując taksówkarzowi lub dostawcy pizzy gdzie ma podjechać nie informować go o stercie gruzu i kaloszu pobudowlanym przed domem a o estetycznym ogródku w nowoczesnym stylu;)
Przed ogrodzeniem posadzimy trawy. Miscant memory i to dwadzieścia i kilka sztuk. Lecz najpierw musiałem wyrównać i zniwelować teren. Między ogrodzeniem a krawężnikem mamy trzy metry. Zrobiłem dwu procentowy spadek w kierunku ulicy. Pomogła drabina )
Oczywiście po drabinie czas na walec. Resztę opiszę później)
Pomimo ustania prac budowlanych niektóre rzeczy czekać nie mogą. O ile wstrzymalismy "grube" prace przy układaniu kostki przed domem oraz prace wykończeniowe w środku - postanowiliśmy jak tylko można zaawansować ogród. Przyszedł czas na dokończenie trawnika lecz by to zrobić muszę ułożyć 11mb chodniczka wkoło domu i obok tarasu - by potem jak wzejdzie trawka brukarze go nie zniszczyli. Na załączonej fotce pod trawnik prawie wszystko gotowe, jedynie trzeba ciut pograbić,ciut powałować i zasiać. Ale najpierw chodniczek czyli 11mb krawężnika i kostka około 8miu metrów kwadratowych...bułka z masełkiem,dzień roboty a front prac ogrodowych się zrobi:)
Taki poranek zastał Jana Wojciecha przy kawce porannej. Nic tylko sanie wyciągać , choinkę ubierać;)
Komentarze