Ganek w HK13
.
Po wielu miesiącach nasz HK13 ganku się doczekał. Doczekał w znaczeniu utwardzeniu wejścia i położeniu kostki. Najpierw do domu wchodziło się krokiem posuwisto zwrotnym. Czyli po glinie ślizgając się i łapiąc równowagę zwłaszcza po deszczu. Potem ucywilizowaliśmy to i można było wejść "na żurawia" :) po paletach stawiając nogi na najbardziej sprawdzonych deskach . Dalej ułańska fantazja zmusiła nas do połozenia prowizorycznych płyt chodnikowych i mozna było wejść "na Borynę" czyli jak do zadbanego wiejskiego obejścia. Zaś od dziś dumni właściciele mogą już stąpać bosą stópką po docelowej kostce firmy BRUKBET i wchodzić do domu "na Rotszylda" :))) A na poważnie ganek okazał się całkiem spory i się zastanawiamy czy pod ścianą ławeczki nie postawić?:) bo i cień po południu pewny i widać sąsiadów kto i co i októrej przyjeżdża. Nie to żebym wścibski był ale nr rejestracyjne zapisze:)))