Adaptacja ciąg dalszy....
Data dodania: 2017-02-26
To nie tak, mój projekt nie miał baboli. Ale zawsze jest jakies ale) np spadek posadzki w garażu by sniezek przylepiony do podkrocza;) samochodu swobodnie spływal do kratki a nie zasychał tworząc solne wykwity, logiczne ciàgi komunikacyjne wraz z umiejscowieniem zabłoconych kaloszy lub płaszczy deszczowych) no i te schody;) przysłowiowe lecz ważne. Zmian jest dużo. Bo każdy z nas jest inny i kaźdy dom musi do niego pasować. A nie odwrotnie)