Uwaga na projekt typowy
Już czas! Na początku kwietnia ruszam!!! Prawie rok przygotowywalismy dokumentacje! Dziwne? Wcale nie. Kupując gotowy projekt myśleliśmy że wystarczy przeliczyć fundamenty, ewentualnie modyfikaja do stref klimatycznych i siu do przodu z budową. I pewnie by tak było gdyby nie mały szczegól który postanowiłem skonsultować z architektką. I wtedy się zaczeło. Okazało się że typówka niby dopracowana lacz całkowicie sprzeczna z naszym stylem życie) w wielu kwestiach. Np okazało się że wiążąc buty w korytarzu w moją pupcię wejdzie klamka! Oczywiście są tacy którzy gustują w takowych wrażeniach lecz ja się do nich nie zaliczam. No i dodatkowo brak miejsca na parasole!!;) od tego się zaczeło a potem było tylko gorzej. Po przeanalizowanie całego projektu typowego zmieniliśmy go diametralnie. Teraz to nasz projekt szyty na naszą miarę. Dlatego rada młodego inwestora; Mając typówkę porozmawiajcie z architektem,!!! Zastanówcie się czy to co narysowali - zrobili to dla Was czy po to by sprzedać projekt. Lepiej zrobić to na etapie papierów niż na budowie młotem wyburzeniowym. A tak na marginesie- jaka jest idealna wysokość stopnia schodowego by włażąc w to i we wto) kilkanaście razy dziennie nie czuć tego w kościach? Dziś, jutro i jak będziecie mieć 60 lat....nie wiecie? Poczytajcie w internecie a potem sprawdźcie coest w typówce. Zdziwieni???? I po to właśnie porozmawiajcie z architektem. Więcej woisów wkrótce