Zraszacze Marketowe czy Gardena?
Po raz kolejny mam okazję porównać „dwa światy” technologiczne. Teoretycznie doskonałe zraszacze Gardeny z tanią budżetówką. Różnica 8,99 do 37,99 więc istotna. Z uwagi na fikaśny ( czytaj skomplikowanie kubistyczny) kształt trawnika nie mogłem zamontować turbosiusiaka . Zdecydowałem się dać kilka wynurzalnych zraszaczy statycznych o promieniu 3-5m . A jakże. Postawiłem na Gardene za prawie 40 zl za jeden siusiak i nabyłem ich sześć. Niestety, w domu okazało się że jeden z nich jest zdekompletowany bo Ktoś ( pozdrawiam serdecznie niech służy jak najgorzej)ukradł dyszę a ja nie zauważyłem. Była sobota, zależało mi na zrobieniu trawnika więc brakujący zraszacz zastąpiłem tym co miałem czyli marketowym psikaczem za około 9 zł. I co się okazało? Tańszy rozpyla znacznie równomierniej i żałuję że nie dałem ich wszystkich. Może za jakiś czas się rozkalibruje lecz na razie jest ok....a może macie podobne spostrzeżenia....?