Palenisko ogrodowe
....zapraszamy na kiełbaski)
....zapraszamy na kiełbaski)
Dziś pierwsze strzyżenie)
Zrobiło się ogrodowo. Wczoraj dwie tony gresu przetaczkowałem, deszcz w nocy wypłukał go i dziś rano wejście boczne do sadu i piwnicy tak wyglądało jak na fotce. Ogólnie aura deszczowa więc krzaczory tosną....
Niedawno dwa listki a teraz wylewają się z donic)
Niestety, jesień jeż tuż , tuż więc zaczynają się przebarwione liście
Na szczęście zieleni dużo)
Określenia w tytule odnoszą się do wąskiego „korytarza” pomiędzy budynkiem a płotem sąsiada. Szerokość metrów pięć i dłuuugaśny na dwadzieścia. Dodatkowo zacieniony ize spadkiem. Postanowiliśmy go podzielić na dwie części, jedną tzw schodową drugą ma za tydzień we władanie posiąść trawnik. Schody z elementów betonowych a’la kaskady z wypełnieniem grysem granitowym „szary dalmatyńczyk” Oczywiście rośliny wkomponowane w rabaty obok schodów.
Kupiliśmy dwie brzozy ,trzy cisy, porukowca i dwa coś tam coś tam bo nazwy nie pamiętam. I zaczeło to wyglądać. Dodatkowo schody rozszerzają się pięć cm na metr by oszukać perspektywe i by całość wydawała się szersza.)
Pozostało zasiać trawnik, obsypać wszystkie schody i opaskę grysem, dosadzić różaneczniki i tuje i koniec. Acha, i zrobić nawodnienie)
Działka z małym spadkiem) do dzś pamiętam treść ogłoszenia. Ten mały spadek to ponad sto wywrotek pospółki i piachu, dwa poziomy domku i schody. Nie mówię o problemach z odprowadzeniem wody opadowej, trzech pompach odwadniających, dwóch zbiornikach retencyjnych, kablach, rurach i innych ustrojstwach podobno niezbędnych. Ale warto.... bo takie uskoki terenu, skarpy, murki oporowe i schody mają swój urok)
Komentarze