Mglisty poranek
Mglisto na Wichrowych)
zamówiłem wczoraj belki na taras by pergolę zrobić. 80/200 dlugość 2930. Montaż skomplikowany, frezowanie trudne sle jakoś to będzie...
Mglisto na Wichrowych)
zamówiłem wczoraj belki na taras by pergolę zrobić. 80/200 dlugość 2930. Montaż skomplikowany, frezowanie trudne sle jakoś to będzie...
Pracowity tydzień na Wichrowych . Koncentracja sił i środków przed domem. Po zniwelowaniu zasadziliśmy trawy ozdobne, miskanty i to dwadzieścia jeden sztuk Dla wtajemniczonych nazwa botaniczna to sterczak badylasty z pędzlem na końcu;) Ważne ze cieszą oko 10 mcy w roku. Od maja soczysta zieleń wylewająca się na wysokość około metra może metr i pół zaś późnym latem piękne owocostany przebarwiające się na złoto , falujàce hipnotycznie w podmuchach wiatru. Mamy takie widoczne z okien salonu i są superaśne. Po posadzeniu obowiązkowe nawadnianie kropelkowe i całość po pokryciu eurotkaniną obsypane będzie kamieniami))))
Jak cię widzą tek cię piszą. Tak mówiła moja babcia gdy jako kajtek jeszcze zdarzało mi się założyć dwie różne skarpetki;)
Oczywiście przy zagospodarowaniu przedpłocia kierując się tą zasadą i oczywiście w skarpetkach „do pary” postanowiliśmy stworzyć swoistą wizytówkę domu. By opisując taksówkarzowi lub dostawcy pizzy gdzie ma podjechać nie informować go o stercie gruzu i kaloszu pobudowlanym przed domem a o estetycznym ogródku w nowoczesnym stylu;)
Przed ogrodzeniem posadzimy trawy. Miscant memory i to dwadzieścia i kilka sztuk. Lecz najpierw musiałem wyrównać i zniwelować teren. Między ogrodzeniem a krawężnikem mamy trzy metry. Zrobiłem dwu procentowy spadek w kierunku ulicy. Pomogła drabina ) Oczywiście po drabinie czas na walec. Resztę opiszę później)
Pomimo ustania prac budowlanych niektóre rzeczy czekać nie mogą. O ile wstrzymalismy "grube" prace przy układaniu kostki przed domem oraz prace wykończeniowe w środku - postanowiliśmy jak tylko można zaawansować ogród. Przyszedł czas na dokończenie trawnika lecz by to zrobić muszę ułożyć 11mb chodniczka wkoło domu i obok tarasu - by potem jak wzejdzie trawka brukarze go nie zniszczyli. Na załączonej fotce pod trawnik prawie wszystko gotowe, jedynie trzeba ciut pograbić,ciut powałować i zasiać. Ale najpierw chodniczek czyli 11mb krawężnika i kostka około 8miu metrów kwadratowych...bułka z masełkiem,dzień roboty a front prac ogrodowych się zrobi:)
Mimo że zima,mimo że koronawirus,mimo że bida i strach ale przyroda swoje prawa ma. Co roku siejemy pomidorki. Różne odmiany a im dziwaczniejsze tym lepsze. Udało mi sie przed zarazą przywieść ze wschodu ciekawe odmiany a żonka zasiała czego dowodem są kiełkujące zielone zaczątki przyszłego zagonu pomidoraśnego. Odmiany typu "czarny książe" , 'syberyjska princessa" goszczą na naszym stole co roku ale tym razem postawiliśmy na koktailowe ,malinowe i bycze serduszka:)